poniedziałek, 28 czerwca 2010

zamówione - dostarczone


Końcówka roku szkolnego była szalona. W pracowni też ruch - rzutem na taśmę realizowałam zamówienia na magnesy. Nie bez przyjemności, choć nocami, za czym nie przepadam... :)

Na zdjęciach poniżej tylko cząstka tego, co szczęśliwie dostarczyłam miłym klientkom.
Dziękuję przy okazji :)



glass magnets :: shells I


glass magnets :: shells II


glass magnets


glass magnets packaging


glass magnets packaging




czwartek, 17 czerwca 2010

moje filcowanie - polarny & co.


Nieco ponad miesiąc temu dostałam miłą propozycję projektowania filcowych prac z wykorzystaniem produktów i narzędzi firmy Rayher. Z pięknej wełny, którą otrzymałam powstało już kilka drobiazgów, w tym to, co widać poniżej.


Miś

pink needlefelted polar bear


pink needlefelted polar bear


pink polar bear and his softie


pink polar bear and his softie


tiny softie with spooky eyes :)


:)


pink needlefelted polar bear


Miś ma ok. 12cm wysokości i jest grzechotką. Wewnątrz zafilcowałam plastikowy wkład od jajka niespodzianki z drobnym makaronem. Grzechocze pięknie - filc nie tłumi dźwięku, czego się obawiałam. Zafilcowywanie tak dużego przedmiotu powoduje, że czas wykonania pracy bardzo się wydłuża - nie można filcować wgłąb, lecz głównie pod małym kątem, tuż pod powierzchnią. Jest to projekt raczej dla zaawansowanych filcujących :)

Maskotka (kotek?) jest malutka i ma strrrraszne, turkusowe oczka :)

Miśka i jego filcową maskotkę zrobiłam z wełny przygotowanej specjalnie do filcowania igłami (choć kulki robione na mokro też wyszły świetnie). Filcuje się szybko, piękne kolory, głównie melanże. Wełna oczywiście barwiona, ale kolory są przyjemnie "naturalne". Nieco szorstka faktura wełny także daje miłe wrażenie pracy z naprawdę naturalnym materiałem. W tym projekcie wykorzystałam przede wszystkim wełnę z zestawu różowego i szarego.



Wiosenne deco - roślinka i ptak


felted seedling and purple birdie


needlefelted birdie


needlefelted birdie

felted seedling

felted seedling


Projekt z serii łatwe filcowanie :) Ponieważ poproszono mnie o wykonanie prac o różnym poziomie trudności, postanowiłam wykonać prostego ptaszka z minimum detali. A ponieważ ostatnio wielką radość sprawia mi hodowanie roślin z nasion, obserwowanie kiełków, młodych wątłych roślinek (!), doszłam do wniosku, że zrobię sobie też trwalszą, filcową wersję takiego "kiełka" :) Stoi na biurku i cieszy oko :)

Ptaszek zrobiony jest z pięknej fioletowej wełny z różowego zestawu Rayhera, listki zaś z przedelikatnej czesanki merino 18 mikronów z zestawu zielonego. Listki wstępnie ukształtowałam igłami a następnie ufilcowałam na mokro.

Jak pisałam, przy wykonaniu tych prac korzystałam też z narzędzi Rayhera - igieł i maty. Fajne, nowe doświadczenia :)


Kolejne prace niebawem... I hope.

Miłego wieczora!
o.